dziś przygotowałam post dotyczący pielęgnacji włosów, zapraszam więc do Łaźni!
Let's go!
Dziś opowiem Wam o włosach wysokoporowatych, których jestem szczęśliwą (?) właścicielką.
Określenie włosów mianem wysokoporowatych, to tak zwana 'dobra mina do złej gry'. Powiedzmy sobie wprost, bez używania ugrzecznionych nazw - ten rodzaj pukli, to po prostu SIANO.
Nieodpowiednio pielęgnowane włosy schną w trzy sekundy i są nastroszone niczym gołębie pióra po konkretnym deszczu. Apropos deszczu - bardzo się nie lubimy...szopa, jaką to zjawisko atmosferyczne funduje moim włosom jest absolutnie nie do okiełznania. Ten rodzaj włosów momentalnie pochłania wilgoć, dlatego na wypadek niekorzystnej pogody, najlepiej zaopatrzyć się
w kask. Albo beret :).
Chyba że...popracujecie nad pielęgnacją!
Przedstawiam Wam mój ukochany zestaw, dzięki któremu zapomniałam, co to kosmiczna szopa! Odstawiłam wszelkie lakiery, pianki i produkty do stylizacji, są zbędne.
Green Pharmacy!!!
Uwielbiam produkty Green Pharmacy i jestem im wierna już od dłuższego czasu. Seria GP świetnie oczyszcza i pielęgnuje włosy, nie zapychając ich chemią. Są naturalne - wyprodukowane w oparciu o najlepsze składniki roślin- m.in. ekstrakty żeń-szenia, łopianu, rumianku, nagietka, aloesu. Nie zawierają parabenów, SLS, SLES, ani barwników.
Testuję wszystkie produkty GP, ale zauważyłam, że moje włosy najlepiej się zachowują po serii przeznaczonej do włosów suchych i zniszczonych z olejem arganowym i granatem:
Piękne, nawilżone, mocne, elastyczne i błyszczące włosy dzięki sile roślin. Od wieków olej arganowy, naturalne marokańskie złoto bogate w witaminę E, regeneruje włosy zniszczone, przesuszone z rozdwajającymi się końcówkami. Balsam przywraca blask, wygładza, ułatwia czesanie i stylizację, nadaje włosom miękkość, elastyczność, chroni przed czynnikami zewnętrznymi i zapobiega puszeniu. Wzmacnia i odżywia skórę głowy, łagodzi podrażnienia. Ekstrakt z granatu nawilża, regeneruje i odświeża kolor włosów.
Zapewnienia producenta nie są bajką. Przekonajcie się, cena produktów GP jest 'zawrotna' - na szampon nie wydacie więcej niż 10 zł!
Pamiętajcie, że szampon niewiele zdziała
w pojedynkę. Najlepsze efekty zauważalne są, gdy używamy więcej niż jednego produktu danej serii. Polecam balsamy GP- szczególnie wersję
z granatem, łopianem, pokrzywą i aloesem.
Dostępne w drogeriach Rossmann, Natura, a także w 'sklepach ziołowych'.
Odkąd używam produktów GP, moje włosy rosną jak szalone i są wreszcie ... grzeczne!
Wersja I : prostowane
Wersja II : naturalne, czesane... wiatrem :p
Jakie cudowne włosy:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 💋! Używajcie produktów bez parabenów i zobaczycie ogromne zmiany 💆💁!!!
OdpowiedzUsuńMasz takie piękne włosy ♡
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie :)!
UsuńAkurat mi się szampon kończy...kupię dziś taki ,który polecasz. Też mam sianistą kopę na głowie, może w końcu coś na nią zaradzi :)
OdpowiedzUsuńbalsam też koniecznie kup:)!
Usuńuwielbiam wszytskie ich kosmetyki :D uzywam ich od kilku miesięcy, dość, że kosztują grosze to działają cuda ;) p.s. piękne włosy :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Oby tylko ta cena się utrzymała :D
UsuńMasz piękne włosy ! Ja ostatnio zakupiłam olejek łopianowy z czerwoną papryką tej firmy i liczę na efekty ;)
OdpowiedzUsuńbluemuffinsandroses.blogspot.com