zapraszam do Łaźni, na kolejny wpis z cyklu 'Musisz to mieć!'. Dziś przedstawię Wam mój ulubiony kosmetyk do oczyszczania twarzy! Poznajcie Jelenia! Białego Jelenia:).
Jak wspominałam we wpisie recenzującym podkład Ireny Eris - Provoke Matt, moja cera jest trudna w pielęgnacji i wymaga szczególnego traktowania. Reakcje alergiczne na kosmetyki, to moja prawdziwa zmora! Od jakiegoś czasu, uczulają mnie nie tylko drogeryjne nowości, które dopiero poznają się z moją skórą, ale także produkty, których używałam latami! Co więcej tzw. kosmetyki 'bez alegrenów', to dla mnie żaden gwarant - właśnie po nich najczęściej dostaję uczulenia!
Szukając produktu, który pozwoli mi oczyszczać twarz bez przykrych efektów ubocznych w postaci masakrycznych wysypek, trafiłam na 'Białego Jelenia'. Przyznam, że opakowanie wieje PRLem i niezbyt zachęcało mnie do kupna, jednak przeczytałam skład i postanowiłam, że spróbuję.
Żel jest hipoalergiczny - przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami.
Zawiera ekstrakty z aloesu i ogórka, które tonizują i odświeżają skórę, alantoinę i pantenol, czyli składniki łagodzące podrażnienia i wspomagające procesy regeneracji naskórka, a także ksylitol i laktitol, których zadaniem jest utrzymanie prawidłowej mikroflory skóry.
Żel przeznaczony jest dla skóry normalnej i mieszanej.
Obecnie jestem w trakcie opróżniania trzeciej buteleczki żelu. Biały Jeleń mnie nie uczula, delikatnie oczyszcza moją skórę, nie powoduje powstawania zaskórników. Niestety zauważyłam, że kosmetyk ten mocno wysusza skórę twarzy. To duży minus - nadal nie znalazłam odpowiedniego dla mnie kremu, więc jestem zmuszona testować coraz to nowe specyfiki, co skutkuje kolejnymi uczuleniami lub zapchanymi porami. Mimo to zamierzam być wierna Jeleniowi :).
Jeśli tak, jak ja jesteście alergikami i ciągle męczą Was uczulenia, wypróbujcie ten kosmetyk, może i Wy pożegnacie bezlitosne wysypki!
PS. Czy możecie polecić mi hipoalergiczny krem nie zapychający porów? Help!
0 komentarze:
Prześlij komentarz