O co chodzi w diecie paleo?
Głównym warunkiem diety paleolitycznej, jest całkowita eliminacja produktów przetworzonych na korzyść naturalnych, pozbawionych wszelkich ulepszaczy.
Nasi przodkowie prowadzili koczowniczy tryb życia - nie uprawiali roli, nie hodowali trzody. Jedli to, co było 'dostępne' w ich otoczeniu. Polowali na zwierzynę, spożywali sezonowe owoce i warzywa. Nie jest to proste - wymaga czasu, wytrwałości i odpowiedniej organizacji. 'Dieta człowieka piertwotnego' rządzi się swoimi prawami, zanim zdecydujecie się na totalną rewolucję żywieniową, którą za sobą niesie, sprawdźcie, co należy jeść, a czego unikać!
- Przetwory mleczne – sery, jogurty, masło, śmietana
- Produkty zbożowe - ryż, białe pieczywo
- Warzywa bogate w skrobię – ziemniaki, karczoch
- Rośliny strączkowe - fasola, bób, soczewica
- Cukier rafinowany
- Produkty przetworzone, modyfikowane genetycznie
- Napoje gazowane, kawa
Jak widzicie, dieta paleo wymaga przeprowadzenia 'delikatnych' porządków w Waszych kuchennych szafkach. Co zatem powinno się w nich znaleźć?
Produkty zalecane:
- ekologiczne owoce i warzywa sezonowe
- chude mięso
- ryby, owoce morza
- orzechy
- woda, soki owocowe
- tłuszcze naturalne
- zioła
- przyprawy
Temat 'diety człowieka pierwotnego' staje się coraz bardziej popularny - dzieje się tak m.in. ze względu na tzw. ' bezpieczne chudnięcie'. Spadek masy ciała jest stopniowy i nie powoduje efektu jojo. Dodatkowo, eliminując z menu śmieciowe jedzenie i niektóre 'niezdrowe' produkty, dajemy organizmowi możliwość zachowania równowagi gospodarki kwasowo - zasadowej. Stosowanie diety paleolitycznej usprawnia metabolizm i - co ciekawe - zwiększa poziom energii. Ogromną zaletą, z pewnością jest znaczna poprawa kondycji skóry, włosów i paznokci i zmniejszenie cellulitu. Wykluczenie z menu produktów przetworzonych, czy glutenu zmniejsza występowanie alergii pokarmowych, co jest kolejnym argumentem 'za' przejściem na tę dietę!
Przykładowy przepis zgodny z dietą paleo:
Owsianka paleo, bezglutenowa, wegańska, bez nabiału, orzechów i zbóż, dozwolona na protokole autoimmunologicznym – ilości na dwie porcje:
Niezbędne produkty:
ryż z kalafiora (surowy) – 1 szklanka
mleko kokosowe – 1 puszka 400 ml
wiórki kokosowe – 1/2 szklanki
mąka kokosowa – 2 łyżki
banan – 2 mniejsze
cynamon – szczypta
miód – 1 łyżka (opcjonalnie)
Przygotowanie: Do rondelka wlej zawartość puszki mleka kokosowego i dodaj wszystkie pozostałe składniki poza bananem. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu pod przykryciem około 15 minut. Odłóż pół banana na bok, a resztę rozgnieć widelcem i dodaj do garnka. Gotuj jeszcze przez kolejne 2-3 minuty. Wyłóż do miseczki, udekoruj resztą banana pokrojoną w plasterki i szczyptą cynamonu. Gotowe!
* Przepis pochodzi ze strony paleosmak.pl
Przykładowy przepis zgodny z dietą paleo:
Owsianka paleo, bezglutenowa, wegańska, bez nabiału, orzechów i zbóż, dozwolona na protokole autoimmunologicznym – ilości na dwie porcje:
Niezbędne produkty:
ryż z kalafiora (surowy) – 1 szklanka
mleko kokosowe – 1 puszka 400 ml
wiórki kokosowe – 1/2 szklanki
mąka kokosowa – 2 łyżki
banan – 2 mniejsze
cynamon – szczypta
miód – 1 łyżka (opcjonalnie)
Przygotowanie: Do rondelka wlej zawartość puszki mleka kokosowego i dodaj wszystkie pozostałe składniki poza bananem. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu pod przykryciem około 15 minut. Odłóż pół banana na bok, a resztę rozgnieć widelcem i dodaj do garnka. Gotuj jeszcze przez kolejne 2-3 minuty. Wyłóż do miseczki, udekoruj resztą banana pokrojoną w plasterki i szczyptą cynamonu. Gotowe!
* Przepis pochodzi ze strony paleosmak.pl
Jeśli temat diety paleo Was zainteresował, polecam przejrzeć blogi (polecam cookitlean.pl , paleosmak.pl ) książki tematyczne:). Tam znajdziecie więcej informacji i genialne przepisy!
___________________________________________________________________
A może ktoś z Was miał do czynienia z dietą paleo? Jakie są Wasze wrażenia dotyczące tej diety?
Uważam, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek i żebyśmy sami ze sobą- czuli się dobrze. Spożywam wiele warzyw i produktów eko- ale szczerze dlatego, że mi smakują, co dotyczy też np. ,,wędlin od chłopa", organizm sam daje nam znać czego potrzebuje i po czym czujemy się dobrze i zdrowo-nie ma uniwersalnego przepisu, bo każdy jest inny. Mam tylko nadzieję, że po tej diecie mózg nie przypomina tego u człowieka pierwotnego :) Smakosz
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie cierpię wędlin od chłopa, najbardziej smakują mi te chemiczne :(.
Usuńsama schudłam 15 kg jednak ja byłam na diecie mż :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Odnosząc się do wpisu na fb, ,,Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"(niektórzy dodają no chyba, że czek na milion USD), ale jadąc swoją (poza internetową) windą, mam pewne wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńMusisz zdradzić przepis jak starać się o środki z UE na nową:),bo u mnie wymienić nie chcą, no chyba, że to kwestia kobiecych sposobów :)
Bardzo podoba mi się nie tylko szanowna gospodyni tego miejsca:), ale też wysoki poziom metaforyczności zamieszczanych wpisów. Jeśli za imponującą wiedzą idzie jakość i smak- zrealizowanych na jej podstawie potraw- to mój znajomy powiedziałby o Tobie, że jesteś ,,dobrym materiałem na żonę"- kłaniam się nisko Łukasz G
OdpowiedzUsuńRyż z kalafiora? pierwsze słyszę...
OdpowiedzUsuńW tej diecie bardzo dobre jest to, że unika się produktów przetworzonych, czyli najgorszego syfu jaki powstał na ziemi w XXI wieku. Sama staram się unikać takich rzeczy i jak na razie bardzo dobrze mi to wychodzi i przede wszystkim służy zdrowiu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wcześniej określenie dieta paleo, ale zupełnie nie wiedziałam, że to powrót do pierwotnych założeń ;) przyznam, że to na pewno nie dieta dla mnie, bo nie umiem żyć bez przetworów mlecznych. Uważam, że trzeba po prostu jeść rozsądnie i różnorodnie i ruszyć tyłek przynajmniej kilka razy w tygodniu. Tyle wystarczy :)
OdpowiedzUsuńO matulu przypomniało mi się jak z 5 lat temu próbowałam tej diety, ale moja niekonsekwencja i tęsknota za ziemniakami czy fasolą wzięła górę. Książki o diecie oddałam komuś, a ja pożarłam chyba kilogram ziemniaków :D
OdpowiedzUsuńBrzmi nie najgorzej, gorzej pewnie z realizacją takiej diety. W swoim odżywianiu kieruję się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem, ale też dostępnością produktów, bo nie wszystko co eko jest eko. Produkty warto kupować w sprawdzonych miejscach. Czytałam ostatnio jakiś raport obnażający rynek eko - nie wszyscy sprzedawcy spełniają warunki, a ja zraziłam się do niektórych miejsc, bo ruch w nich był niewielki, a więc i produkty nie wyglądały zachęcająco. Najbardziej lubię warzywa i owoce z ogródka mojej mamy. To jest jedyne dla mnie pewne źródło.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu fajnie jest zafundować sobie dietę paelo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) https://jaglusia.wordpress.com/
Ciekawy wpis. Słyszałam o tej diecie, ale to nie dla mnie - jestem wege, więc nie mogłabym zrezygnować z soczewicy i pozostałych roślin strączkowych :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję żadnej specjalnej diety i chyba w najbliższym czasie się to nie zmieni. Lubię jednak do swojego menu dodawać takie zdrowe i ciekawe elementy oraz przepisy. :)
OdpowiedzUsuńJa się niedawno dowiedziałam, że powinnam być na tej diecie ze względu na hashimoto. Dzięki za wpis, na pewno mi się przyda!
OdpowiedzUsuńCiekawe, aczkolwiek rezygnacja z kawy nie wchodzi u mnie w grę :) :D
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem na diecie paleo też z chęcią sięgam po jak najmniej przetworzone produkty. Widzę w nich właśnie przyczynę obecnego stanu zdrowia ludzi i źródło chorób. Moim zdaniem połączenie codziennej diety z elementami paleo jest świetnym rozwiązaniem! :)
OdpowiedzUsuńRównież nie próbowałam paleo, jednak podobnie jak Ty, staram się unikać chemii. Aktualnie jestem 2 tydzień bez słodyczy i czuję się coraz lepiej! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńczytałam wiele publikacji naukowych, prawiących o tym, że kawa to wcale nie ejst zło :D!
OdpowiedzUsuńcieszę się! Jesteś już na diecie pod hashimoto?
OdpowiedzUsuń